Ból - proces
Zdjęcie: Pinterest
Dzielę się dzisiaj z Wami procesem, który jakiś czas temu przeprowadziłam podczas jednej z sesji. Jest to trochę inna praca z Wewnętrznym Dzieckiem, połączona z pracą z energią i emocjami w ciele.
Proces dotyczył sytuacji w relacji matka – córka. Matka od bardzo długiego czasu zmagała się z narastającą frustracją związaną z niemożliwością zaspokojenia pragnień swojej córki odnośnie zakupu kosztownych gadżetów. Dotychczasowe procesy nie przynosiły poprawy sytuacji. Zdecydowałam więc połączyć kilka metod ze sobą w tym procesie.
Oto jaki uzyskałyśmy rezultat.
Sesję rozpoczęłyśmy od rozmowy. Kobieta opowiadała ostatnią sytuację, jaka miała miejsce między nią, a jej córką. Mówiła o emocjach, jakie czuła, o frustracji i braku docenienia przez córkę rzeczy, które już córka otrzymała oraz tego, co ona dla córki robi. Opowiadała także o bardzo złym sposobie, w jaki córka się z nią często komunikuje. Kobieta uskarża się także na ból w prawej łopatce, który pojawił niedługo po sytuacji konfliktowej, do której doszło między nią, a dzieckiem.
Na potrzeby tego procesu kobietę, będę nazywała „matką” w dalszej części opisu.
Określenie emocji.
Emocje: frustracja, złość, wściekłość na córkę, która ciągle prosi o nowe, bardzo drogie rzeczy. Kupno danej rzeczy nie zaspokaja pragnienia posiadania kolejnej. Do tego nieustępliwość córki powodująca ciągłe kłótnie i konflikty.
Wejście w proces.
Medytacja
Proszę matkę, by świadomie weszła w ból w okolicy prawej łopatki.
Matka widzi obraz: mała, kilkuletnia dziewczynka stoi za plecami młodej (około 30-35 letniej) kobiety. W dłoni trzyma dużą śrubę.
Proszę, by matka stała na razie z boku i obserwowała całą sytuację.
Dziewczynka usilnie stara się wkręcić tę śrubę w prawą łopatkę kobiety. Obok niej, na ziemi leży druga śruba.
Mówię do matki: Podejdź do dziecka i zapytaj, co robi?
Dziewczynka odpowiada, że chce przymocować ciało swojej mamy do ściany.
Mówię do matki: Zapytaj, czy tej drugiej śruby też chcesz użyć?
Dziewczynka odpowiada kiwając potwierdzająco głową.
Mówię do matki: Zapytaj, dlaczego to robi?
Pada odpowiedź: „Żeby mama już nigdy mnie nie zostawiała. Żeby nie mogła nigdzie odejść. Żeby zawsze ze mną była.”
Matka patrzy przez chwilę na to wszystko…
Pojawia się uścisk w gardle i do oczu napływają łzy.
Matka odczuwa ból tego dziecka.
Czuje go całą sobą…
Proszę matkę, by zapytała dziecka, czy chce, żeby mama zawsze była z nią, obok?
Odpowiedź dziecka: „Tak. Teraz już nigdzie nie pójdzie.”
Do matki: zapytaj ją czy wie, że mamę to boli, kiedy tak wkręca tę śrubę?
Odpowiedź dziecka: „Tak. I chcę, żeby ją bolało. Tak jak mnie bolało, kiedy mnie zostawiała. Zasługuje na to. Chcę, by czuła to, co ja czułam za każdym razem.”
Zmienia się twarz matki.
Jej płacz staje się mocniejszy, momentami przechodzi w zawodzenie.
Emocje narastają…
Do matki: proszę, abyś oddychała spokojnie, staraj się oddechem regulować swoje emocje.
Wdech i wydech
Wdech i wydech
I jeszcze jeden…
Do matki: A teraz zapytaj tej dziewczynki, czego potrzebuje, żeby przestać wkręcać tę śrubę? Czego potrzebuje, by ją wyjąć?
Odpowiedź dziecka: „Miłości. Uwagi. Żeby mama mnie kochała taką, jaką jestem. Żeby była…” – Dziewczynka wypuszcza z rączek narzędzia. Kuli się i zaczyna płakać. – „Zostawiała mnie, jak byłam malutka, wychodziła. A ja tak bardzo za nią tęskniłam… Chciałam tylko, by mnie po prostu kochała. Ale ona mnie nie chciała…”
Do matki: Powiedz do niej „Tak mi przykro, Kochanie. Tak bardzo mi przykro… Słyszę Cię… Słyszę Twój ból…”
Matka przytula mocno dziewczynkę.
Dziecko wtula się w nią i głośno płacze.
Po chwili emocje dziecka odpuszczają, twarz matki łagodnieje.
Płacz cichnie.
Dziewczynka uspokaja się…, a wraz z nią i kobieta.
Do matki: Zapytaj jej, czy chce teraz wyciągnąć śrubę z pleców mamy?
Dziewczynka: „Tak.”
Matka wraz z dzieckiem wykręcają śrubę z łopatki młodej kobiety. Młoda kobieta podnosi swoją głowę. Matka rozpoznaje w niej samą siebie…
Łzy…
Ból w łopatce u matki ustępuje.
***************
Dziękuję S.J. za możliwość publikacji.