Sylwia Pupek

View Original

Czy boisz się być szczęśliwym z tym, co masz?

Nie mówisz:

Uwielbiam dom, w którym mieszkam,

Kocham pracę, którą mam,

Dziękuję za zdrowie...,

bo boisz się, że pozostaniesz w tym samym miejscu na zawsze, że już nic lepszego cię nie spotka i że Wszechświat, Bóg, Żródło uznają, że skoro dobrze ci tu, gdzie jesteś, to znaczy, że nic już nie potrzebujesz…

W rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie. Im bardziej jesteś zadowolony z tego, gdzie jesteś i co masz, tym więcej otrzymasz powodów do bycia jeszcze bardziej zadowolonym.

Wszechświat nie odpowiada na zasadzie dążenia do efektu końcowego = zadowoleniu i nie poprzestaje na tym.

Wszechświat reaguje na twoją energię, wibracje i fale, jakie wysyłasz w przestrzeń.

Reaguje na ich częstotliwość. 

Jeśli więc jesteś szczęśliwy, radosny i zadowolony to wysyłasz fale wyższej częstotliwości. Wszechświata odbiera to i odsyła je do ciebie, a ty otrzymujesz jeszcze więcej szczęścia i radości, i powodów do bycia zadowolonym. 

To samo dzieje się w drugą stronę… 

Gdy jesteś zdenerwowany, smutny, rozzłoszczony wysyłasz wówczas sygnały nisko wibracyjne. Wszechświat odbiera je i odsyła więcej i więcej powodów do smutku, więcej powodów do zmartwień, więcej powodów do złości.

I dzieje się tak nie dlatego, by ci dokopać, zemścić się na tobie lub ukarać, ale dlatego, że te wibracje, czy wysokie, czy niskie, które wysyłasz są obojętne w wartości. 

Dla Wszechświata nie mają wydźwięku emocjonalnego. Są odsyłane zgodnie z tym, co nadajesz. 

Więc, co możesz zrobić, gdy czujesz złość lub smutek? Jak zmienić to na radość?

Każda nisko wibracyjna emocja jest jedynie kalką przeszłości, niczym innym (mówiłam o tym więcej filmiku o uzdrawianiu przeszłości kliknij TUTAJ, żeby go obejrzeć).

Emocje nisko wibracyjne odsyłają cię do przeszłości jak automat. W ciągu sekundy zalewa twoją głowę lawina myśli zgodnych z tą emocją, a za myślami idą wspomnienia, rozpamiętywanie i przypominanie sobie, ale też szukanie rozwiązania… Gdzie? W przyszłości. Co prowadzi do zapętlenia się w tych emocjach.

Pierwsza więc rzecz to zatrzymanie się tu i teraz.

Zrób STOP, jakbyś zatrzymywał film na wideo i rozejrzyj się dookoła. 

Kolejny krok to bycie w stanie uważności.

Tak, wiem wymaga to bardzo dużego wysiłku umysłowego, gdy jesteśmy w emocjach, więc próbuj, nie poddawaj się. Jeśli za pierwszym razem nie wyjdzie, próbuj dalej. W końcu się uda. Pamiętaj, że zmieniasz schemat trwający od lat. 

Trzeci krok to zadanie sobie pytanie w trzeciej osobie: 

O co tak naprawdę ci chodzi …. (i tu podaj swoje imię)? 

Na ogół silne emocje prowadzą do niezaspokojonych potrzeb. Zauważenie ich i nazywanie zatrzymuje pędzący pociąg, jak ręczny hamulec.

A następnie zadaj kolejne pytanie: 

Ok, widzę Cię. Czego ….. (podaj tutaj swoje imię) teraz potrzebujesz? Czego potrzebujesz, by poczuć się lepiej?

I otwórz się na odpowiedzi. 

Nie ocenie ich, nawet jeśli wydadzą się tak banalne jak zrobienie sobie kubka kakao albo wyjście do drugiego pokoju. 

I jako ostatni punkt zrób to, co przyszło w odpowiedzi OD RAZU.

Nie „za chwilę”.

Nie „za 5 min”. 

Nie „wieczorem”. 

Zrób to TERAZ, a zmiana jakiej doświadczysz będzie ogromna.

Cudownego dnia Kochani!

Sylwia