Jesteśmy w Centrum Korzenia - Słońce definiuje je dla nas przechodząc obecnie przez kolejne linie w Bramie 38, a od poniedziałku wejdzie w Bramę 54.

Czym jest Centrum Korzenia?

To Centrum presji.

Ogromnej, ogromnej presji…

Ale czy to nasza presja?

Nie, jeśli nie masz zdefiniowanego, w swoim osobistym wykresie HD, tego Centrum ani, jeśli nie masz zdefiniowanych żadnej z tych bram.

Twoja presja, skierowana dla Ciebie do podjęcia działań, jest tylko wtedy, gdy masz w tym Centrum definicje, gdy jest ono kolorowe.

I, gdy tak jest, wówczas kluczowe jest, byś pamiętała o tym, kim jesteś i działała w zgodzie ze swoją strategią i autorytetem.

A co, gdy nie masz tam definicji?

Gdy płynie ona z zewnątrz?

Bądź uważna na to, do czego popycha Cię presja, jaką odczuwasz i podejmuj decyzje zgodnie ze swoją strategią i autorytetem - wówczas ta presja będzie działać na korzyść dla Ciebie.

Ten miniony czas roku 2024, grudzień, przygotowania do Świąt, Sylwestra, to wszystko mogło sprawić, że bardzo przekroczyłaś swoje granice i wytrzymałość fizyczną.

Może nawet składałaś sobie obietnicę, że jak tylko minie ten czas, to w końcu odpoczniesz, że jak tylko posprzątasz, przygotujesz posiłki dla bliskich, uporasz się z domowymi porządkami, to w końcu, będziesz mogła odetchnąć i mieć czas dla siebie… (tak objawia się presja, jaka płynie z tego Centrum)

Tu zapraszam Cię do zatrzymania się i pozwolenia sobie na coś, na co być może nigdy sobie nie pozwalasz, na zobaczenie siebie w tym pędzie, jaki się odbył. Ale nie z poziomu poczucia winy i obrzucania siebie, ale ze zrozumienia, że nie tylko Ty poddałaś się tej presji.

Jest to presja płynąca z zewnątrz, z otoczenia, presja wywierana na nas, kobiety, żebyśmy sprostały jak najlepiej społecznym i rodzinnym wymaganiom, obrazowi dobrej żony, perfekcyjnej matki. Presja, która wnosi więcej w nasze życie szkody niż pożytku. bo, gdy wszystko zostaje uporządkowane, najczęściej jesteśmy tak wykończone, że padamy ze zmęczenia.

Ostatnią rzeczą wówczas na jaką mamy ochotę jest dawanie uwagi innym, także naszym dzieciom.

Marzymy o odpoczynku

Marzymy o świętym spokoju.

Marzymy o tym, by już nic nie musieć robić.

Marzymy…

No właśnie.

Marzymy tak co roku, w każdej chwili, gdy jesteśmy poddawane takiej presji, dajemy się jej nieświadomie ponieść, a potem, w wykończeniu próbujemy dalej być idealne, zadbane, perfekcyjne, uśmiechnięte, umalowane. Tylko wewnętrznie odczuwamy wielką furię i gniew, że nikt nas nie wspiera, że nikt nie pomaga, że nikt się nie domyśla, że wszyscy oczekują…

To, co dzieje się jako następstwo tych tłumionych emocji porównać można do kropelki, która przelewa czarę goryczy i nagle następuje w Tobie wielki WYBUCH! Jedna, mała rzecz wyprowadza Cię z równowagi i krzyczysz na wszystkich dookoła, wyrzucasz pretensje i żale uzbierane przez x czasu, a osoba, która ten trigger uruchomiła patrzy w szoku na Ciebie i nie rozumie co się dzieje.

(Tu zaznaczę, że uważność na Twoje potrzeby jest ekstremalnie ważna, jeśli masz w swoim wykresie zdefiniowane Centrum Emocji i pewne kanały, które mówią o emocjach)

Zapraszam Cię do małego procesu otwarcia samoświadomości i pracy z dziennikiem:

Zatem, gdy będziesz już gotowa, weź kilka głębokich wdechów i skup uwagę na swoim ciele. Pomoże Ci w tym zamknięcie na chwilę oczu i wsłuchanie się w oddech, jak on płynie, jak Ci z nim jest, jak Twoje ciało się czuje z oddechem.

A teraz spróbuj przypomnieć sobie te ostatnie dni i presję, jaką odczuwałaś.

Następnie weź swój dziennik i zacznij odpowiadać na poniższe pytania:

Do czego się zmuszałaś?

Co uznałaś, że musi być zrobione, żeby wszyscy byli happy?

Jakim standardom próbowałaś dorównać?

O czym marzyłaś?

Czego potrzebowałaś wtedy?

Czego nie otrzymałaś?

Jak to się przełożyło na Twoje samopoczucie?

Jak przełożyło się na Twoje  zachowania i reagowania wobec bliskich?

Co myślałaś o sobie wtedy?

A co by się stało, gdybyś odpuściła?

Co by się stało, gdybyś zrobiła połowę z tego wszystkiego, albo tylko 10%?

Tu poproszę Cię na chwilę abyś dopuściła do siebie taką myśl i pozwoliła sobie poczuć, co się od razu dzieje z Twoim ciałem, co się dzieje z myślami, jakie to są myśli. Zapisz to wszystko w swoim dzienniku. Rzeczy w postaci:

Kto, co by o Tobie pomyślał?

Kto, co by powiedział?

Komu wydaje Ci się, że byłoby przykro?

Kogo według siebie byś zawiodła i kogo rozczarowała?

Może męża…?

Może dzieci…?

A może swoją mamę, której starasz się dorównać?

Albo wręcz odwrotnie - chcesz być od niej lepsza, bo nigdy nie dała Ci takich Świąt, jakie Ty dajesz swoim dzieciom?

Jeśli to ostatnie jest Twoim motorem napędowym, to wiedz, że to, czego nie dostałaś od swojej mamy, jako dorosła osoba, tego nadal sobie nie dajesz, mimo że mama nie ma już nad Tobą opieki…

Może jest czas, by uznać, że zasługujesz na Święta takie, o jakich Ty marzyłaś? Co o tym myślisz?

I nie mam na myśli tutaj pięknego domu, ustrojonej choinki czy miliona dań, ale danie sobie uwagi, kiedy wszystko się piętrzy, zrobienie sobie ciepłej herbaty i okrycie ciepłym kocem i zapytanie, jak ja się czuję dzisiaj, czego ja dzisiaj potrzebuję.

Czyż to nie tego właśnie pragnęłaś będąc dzieckiem od swojej mamy w takich okresach wzmożonej presji w ciągu roku?

W tym wszystkim najważniejsze jest uświadomienie sobie tego, co się dzieje z nami, ale także emocji, do których dostępu często mieć nie chcemy, bo są zbyt bolesne. Bycie uważną na to, co płynie z zewnątrz, co na nas wpływa i jak na nas wpływa. O tym jest tak naprawdę Human Design - o zrozumieniu, kim jesteś, a kim nie.

Dobrego Czasu,

Sylwia Pupek

P.S.

Jeśli nie znasz swojego wykresu HD, tutaj możesz go wykonać bezpłatnie:

Sprawdź swój wykres Human Design

A jeśli wiedza z tego zakresu jest czymś, co zaczęło Cię fascynować, zapraszam Cię do nowej Grupy Mentoringowej Online TRANSFORMACJA. Rozpoczęliśmy w tym tygodniu Proces PRZEJŚCIA i zakończenia starego cyklu rocznego 2024.

Za nami już 6 spotkań, wszystkie dostępne dla Ciebie po zarejestrowaniu.

Więcej znajdziesz TUTAJ.

Warsztaty, które prowadzą głębiej w zrozumieniu siebie i innych według Human Design

Polecane Warsztaty/ Programy