Jeśli nie masz pieniędzy, to nie dlatego, że nie chcesz ich mieć, a dlatego, że powód dla którego ich nie masz jest ważniejszy niż ich posiadanie.
A więc… jakie „korzyści” masz dzięki niewystarczającej kwocie na swoim koncie?
To pytanie jest trochę przewrotne… 🙃 Ba! Nawet na pierwszy rzut oka może wydawać się bezsensowne i banalne…., żeby je trochę rozwinąć opowiem Ci moją historię.
Nie dotyczy ona bezpośrednio finansów, ale jestem pewna, że złapiesz wątek.
Odkąd moja starsza córka skończyła 6 mc stałam się samotną matką… I trwało to 8 lat.
Ludzie byli zaskoczeni, że nie układam sobie życia na nowo, że żaden związek mi nie idzie…
I kiedyś zadałam sobie takie oto pytanie, co mi to daje to bycie samotną matką.
Oczywiście na „dzień dobry” nie wyszło nic sensownego, wręcz same trudy i znoje. Ale…, gdy podrążyłam pytanie i zaczęłam doszukiwać się „ukrytych korzyści”, okazało się, że za każdym razem, gdy ktoś pytał, co u mnie, ja mogłam z dumą opowiedzieć swoją trudną historię, wiesz… samotna matka wychowująca dziecko i jeszcze prowadząca swój własny biznes.
Za każdym razem, gdy to mówiłam, widziałam podziw i zachwyt w oczach osoby pytającej. To mnie naprawdę napawało dumą i postrzegałam siebie jako kogoś w stylu Joanny Dark.
A więc, bycie samotną matką dawało mi wspaniały powód do tego, by ludzie mnie podziwiali…
A co Tobie daje brak pieniędzy? Co dzięki temu masz, „zyskujesz”, otrzymujesz? Jakie wytłumaczenia, na brak jakich działań bądź stanięcie przed jakimi decyzjami?
P.S.