Za każdym razem, gdy kreuję dla Was warsztat, przekonuję się o tym, że nigdy nie jest to po prostu zwykły warsztat, gdzie dzielę się wiedzą, umiejętnościami czy prowadzę procesy.
Za każdym razem przygotowując przestrzeń grupy warsztatowej nadaję jej intencję temu, określam, czego pragnę z głębi serca dla Was, dla Waszej transformacji. Medytuję i afirmuje tak, by procesy zaczęły się jak tylko wejdziecie w przestrzeń grupy.
Tak się też stało i tym razem podczas Warsztatu „Nowe Ciało – Nowa Ja. Pokochać Siebie”.
Po raz kolejny zadziały się rzeczy, które utwierdziły mnie w przekonaniu, że wszystko, czym się dzielę musi być prawdą w moim życiu…
Pierwszy dzień Warsztatu o Ciele…
O czym on jest? O odchudzaniu? O odżywianiu? O odzyskaniu swojej upragnionej sylwetki? O odnajdywaniu kobiecości? O poczuciu pewności siebie? O znalezieniu odpowiedzi, kim jestem? I jaka jestem?
Tak.
Tak.
O tym wszystkim też…
Ale nie tylko…
Ten warsztat to przede wszystkim warsztat o tym, jak bardzo wiele z nas, kobiet, jest odłączonych od swojego ciała…
Dla jak wielu z nas jest ono obce…, zupełnie obce…
Jak wiele z nas chciałoby się go pozbyć, zmienić, unicestwić, podporządkować…
Jak wiele z nas traktuje je jak konia pociągowego, ujeżdżając go do odcięcia, do zajechania…
Możliwe, że dziś masz lat 30, może 40… czasem chorujesz, ale na ogół jakoś dajesz radę, wychodzisz w końcu na prostą, stajesz na nogi…, dziś jeszcze medycyna akademicka jako tako daje radę…
Więc dziś się nie martwisz i nie myślisz o tym, co będzie za 10-20 lat.
Bo te 10-20 lat wydaje się nam wiecznością…, dopóki nie nastąpią…
Dlatego pytam Cię dziś, jak chcesz się czuć za 10-20 lat?
Jak chcesz by wyglądało Twoje ciało?
Jak chcesz się w nim Ty czuć?
Bo widzisz…
My, ludzie, mamy taką dziwną tendencję do odsuwania pewnych myśli, udawania, że one nas nie dotyczą, że pewne sytuacje się nie wydarzą…
No, a jak się wydarzą, to wtedy będziesz myśleć i zastanawiać się, co dalej…
Problem w tym, że gdy one się wydarzają jest już na ogół mocno za późno. Mocno za późno na cokolwiek…
Bo przypomnij sobie, co myślałaś o ludziach w wieku 40-50 lat, gdy Ty miałaś 20?
Staruchy, tak?
Jedną nogą w grobie…
Czeka ich już tylko śmierć…
A teraz?
Czy dalej tak myślisz?
Bo ten wiek albo już osiągnęłaś, albo za chwilę osiągniesz…
Kiedy więc uznasz, że jest odpowiedni czas, by zatrzymać się i zmienić swoje patrzenie na własne ciało?
I nie, to nie prawda, że jesteś już za stara, że już większość życia masz za sobą…
Gdy dusza wstępuje w ciało człowieka, staje się jednością wraz z nim i umysłem. Z czasem ta jedność zostaje rozdzielona… i w większości ludzkich przypadków ciało robi swoje, umysł swoje…, a dusza?
Dusza się przygląda temu wszystkiemu.
Ona jedyna niczym nie kieruje. Ona tylko prosi cichutko. Podpowiada. Szepcząc wysyła pragnienia. Rzadko jednak zostają one wysłuchane… i wtedy okazuje się jakże błędne mamy myślenie, że ciało dane jest nam na wieki i jak bardzo nieświadome jesteśmy tego, że mając 60 lat wiele z nas wciąż będzie miało kolejne 20-30 albo i więcej lat do przeżycia.
Do przeżycia… tylko jakiego przeżycia?
W jaki sposób?
W jakim stylu i w jakich warunkach?
Dziś pierwszy dzień warsztatu „Nowe Ciało – Nowa Ja. Pokochać Siebie”.
Nie mogło więc być inaczej…
Wszechświat przetestował mnie, czy to, o czym mówię, jest zgodne z tym, jak żyję.
I tak oto zostałam poddana mocnej próbie, nie pierwszy zresztą raz…
Czy jestem wewnętrznie spójna, czy to, o czym piszę, mówię w kółko i przekazuję, czy to jest takim, jakim mówię, że jest, czy też tylko dzielę się z Wami fajnie brzmiącą teorią.
Dziś pierwszy dzień warsztatu, a moje ciało definitywnie powiedziało NIE.
Jeszcze rok temu zacisnęłabym zęby, wzięła leki przeciwbólowe i wmówiła sobie: „Dam radę, wytrzymam, w końcu to tylko 2-3 godziny.”
Ale nie dziś…
Dziś chcę być fair wobec Was,
Dziś chcę być fair wobec siebie,
Dziś chcę być spójna na poziomie ciała, duszy i umysłu…
Dziś zależy mi na tym, by być prawdziwą w każdym aspekcie mojego życia…
Słuchać tego, co do mnie przychodzi i reagować bez względu na to, przed jak trudną decyzją zostanę postawiona.
Nie było mi łatwo napisać dzisiaj post o przesunięciu daty rozpoczęcia warsztatu, nie przyszło mi to lekko, ale wiedziałam, że inaczej nie mogę postąpić.
To wszystko było też moim małym, osobistym procesem, bo postawiło mnie w konfrontacji z tym, co podpowiadał mi umysł i świadomość, a co mówiła dusza.
Zapraszam więc Was, Kochane, te które jeszcze się wahały i te, które dopiero poczuły, na niezwykłe 6 tygodni bliskości ze sobą, odkrywania łączności ze swoim ciałem i duszą, odzyskiwania siebie, swojej kobiecości i piękna, jakie każda z nas ma w sobie, by na koniec tej przygody wybrzmiało ono każdą komórką ciała.
Czeka Was mocny czas pracy z podświadomością, czas pracy z przekonaniami, schematami rodzinnymi i rodowymi, czas spotkań z Wewnętrznym Dzieckiem, czas ogromnej i głębokiej transformacji na każdym poziomie Twojego kobiecego życia.
Zaczynamy 09 marca, w poniedziałek, o godzinie 12:00!
Na grupie już czeka na Ciebie Pre-work!
I jeszcze jedna ważna wiadomość dla Was!
Ze względów technicznych, których Facebook jeszcze nie rozwiązał, nie mogę udostępnić proponowanych warsztatów bonusowych (dwa warsztaty „Toksyczny Wstyd” i „Moja Odpowiedzialność”), dlatego zdecydowałam obniżyć cenę tego Warsztatu!
WARSZTAT „NOWE CIAŁO – NOWA JA. POKOCHAĆ SIEBIE”
6 TYGODNI NIESAMOWITEJ, GŁĘBOKIEJ TRANSFORMACJI!
UWAGA!!!
NOWA CENA!!!
WARSZTAT „NOWE CIAŁO – NOWA JA. POKOCHAĆ SIEBIE”