Proces - Medytacja

Czwarty poziom pracy z Wewnętrznym Dzieckiem

No ogół rozpoczynam swój dzień od pisania w dzienniku i od odpowiedzi na pytanie, jak się dzisiaj czuję.

Dzisiaj jednak przyszło do mnie, żeby rozpocząć ten dzień od medytacji. Od pewnego czasu nie poddaję w wątpliwość tego, co do mnie przychodzi.

Zamykam oczy.

Siadam i krzyżuję nogi.

Kilka głębokich oddechów i wchodzę w stan medytacji.

Nie wiem jeszcze, z czym mam pracować ani, co się pojawi.

Czekam więc…

Ciało przyjmuje konkretną pozycję..., splatam palce dłoni trzymając je na wysokości podbrzusza, łokcie łagodnie opadają na moje kolana.

Pojawia się ciąg myśli, myśl za myślą…

Na razie nic nie robię, obserwuję to, co się dzieje, zaciekawiona, dokąd tym razem poprowadzi mnie moje ciało.

Przychodzi ból w lewej łopatce i lewym ramieniu.

Po chwili czuję, jak napięcie w miednicy, pojawia się duży skurcz.

Przed moimi oczami ukazuje się duży pokój w moim rodzinnym domu. Widzę siebie, śpiąca, mam może 5-6 lat. W pewnym momencie Ja – Mała przebudzam się.

Wstaję i podchodzę do mamy. Rodzice oglądają wiadomości w telewizorze. Są zszokowani i poruszeni, coś komentują między sobą.

Ja - Mała pytam, co się stało. Odpowiadają, że jeden ze skoczków narciarskich miał bardzo poważny wypadem. W tym samym momencie moim oczom ukazuje się scena, której nigdy nie powinno widzieć żadno dziecko. Na powtórce wiadomości sportowych widzę, jak jeden ze skoczków upada niefortunnie podczas skoku. Koziołkuje, a po chwili narty rozjeżdżają się w taki sposób, że zostaje uszkodzone ciało skoczka na wysokości miednicy. Na śniegu pojawia się długi ślad krwi.

Jestem przerażona widokiem, przerażenie jest tak ogromne, a emocje tak silne, że zaczyna mi się robić słabo.

Potrzebuję chwili, by odzyskać panowanie nad ciałem. Oddechem reguluję siłę emocji, pozwalając im częściowo uwolnić się z ciała.

Następnie zatrzymuję tę scenę umysłem i cofam ją, do momentu zanim powyższa scena ukazała się w telewizorze.

Kiedy to następuje, widzę ponownie siebie śpiącą. Będąc cały czas obecna świadomością w tym procesie buduję za swoimi plecami ścianę, która pozwala mi na stworzenie bezpiecznej osłony. Ściana jest zbudowana z czystej formy energii, niewidoczna dla dziecka, jednocześnie nie przepuszczająca sygnałów spoza niej.

Widzę, jak Ja – Mała budzę się.

Pytam się 6 letniej mnie, czy czegoś potrzebuje. Odpowiada, że chce iść do łazienki. Pytam, czy chce, żebym ją odprowadziła. Zgadza się. Odprowadzam ją i czekam w korytarzu. Wracamy razem. Wchodzimy do pokoju, ściana spełnia swoje przeznaczenie, nie dociera do nas żaden dźwięk ani obraz zza niej.

(Przez cały czas kontroluję sytuację czuwając nad jej prawidłowym przebiegiem.)

Pytam siebie małej, czy jest jeszcze coś, czego potrzebuje. Odpowiada, że nie.

Kładzie się do łóżka i zasypia, a ja całuję ją na dobranoc.

Ból w łopatce i ramieniu oraz napięcie w miednicy ustępują.

Swobodnie wychodzę ze stanu medytacji.

Wracam do ciała.”

Czwarty poziom pracy z WD

Tę formę pracy z Wewnętrznym Dzieckiem nazwałam Czwartym Poziomem. Pozwala ona na wejście w proces oraz cofnięcie się w pierwotnej sytuacji, która wywołała określone skutki, emocje czy traumy, do momentu „sprzed” jej zaistnienia.

Czasem zdarza się, że mimo wszystko jest potrzeba wejścia na poziom 2 i 3 uwalniając i uznając emocje WD, a następnie przeprocesować zmianę na poziomie 4.

Wszystko uzależnione jest od siły umysłu osoby, z którą pracuję. Niezmiernie ważne jest tutaj absolutne skupienie na osiągnięciu określonego rezultatu.

Z mojego doświadczenia początkowo wynikało, że każdy proces musi kończyć się na poziomie 2 lub 3. Z czasem jednak odkryłam, że tak nie musi być.

Czym jest w moim określeniu poziom 2 i 3?

Poziom 2 to moment, gdy emocje WD zostają uznane i uwolnione. Poziom 3 to moment, gdy dzięki powstałej po uwolnieniu emocji przestrzeni, istnieje możliwość nawiązania kontaktu z WD i rozmowy, dzięki której możemy pracować głębiej z przekonaniami, jakie w danej sytuacji powstały w podświadomości WD.

Poziom 4 to swoista zmiana i przesunięcie na liniach czasowych.

Chcesz więcej?

Zapraszam Cię więc na mój Warsztat:

„Wewnętrzne Dziecko – Uwolnienie”

Jest to 3 miesięczny program dla kobiet, podczas którego w sesjach live poprowadzę Cię w głębokim procesie medytacji ku uwolnieniu się od tego wszystkiego, co Cię blokuje przed rozwinięciem w pełni skrzydeł.

Z jakim zakresem możesz pracować?

Nie ma tu absolutnie żadnych granic. Pracujemy z tym, z czym przyjdziesz, co jest na dany moment życia dla Ciebie ważne, co Cię ogranicza i blokuje.

W każdym miesiącu widzimy się na dwóch takich sesjach. Sesje odbywają się na zamkniętej grupie na Facebooku.

Przestrzeń grupy została tak zaprogramowana, abyś poczuła się na niej bezpiecznie i komfortowo.

Czego możesz się spodziewać w tej przestrzeni?

- 2 live’ów w miesiącu, podczas których poprowadzę Cię na żywo w sesjach medytacyjnych i procesach

- dodatkowych zadań i ćwiczeń

- nagrań audio

- codziennej pracy z dziennikiem

- zamkniętej grupy na Facebooku

- mojego wsparcia przez cały czas trwania programu „Wewnętrzne Dziecko - Uwolnienie”

- mojej codziennej obecności na tej grupie

- bezterminowego dostępu do materiałów oraz nagrań

Program rusza 7 stycznia. W każdej chwili masz możliwość wejścia w jego przestrzeń i w każdej chwili możesz tą przestrzeń opuścić (szczegóły na stronie).

Czego potrzebujesz więcej, by do nas dołączyć?

Czekam na Ciebie!

tutaj

Previous
Previous

Sny - Jak je odczytywać?

Next
Next

Medytacja - Proces - Wzdęcia