Przyjmowanie pomocy

IMG_6880

Tak sobie teraz myślę, jak bardzo kiedyś nie umiałam przyjmować i jak bardzo czułam, że wszyscy są mi coś winni. I gdy przychodzili z pomocą, ja tej pomocy przyjąć nie chciałam.

Tak bardzo chciałam pokazać im wszystkim, że mam ich w d…, że ich nie potrzebuję, że sama sobie poradzę, bez ich udziału i ich litości.I taką siebie kreowałam, męczennicę 21 wieku. Zabieganą, zestresowaną matkę, nie mającą czasu zjeść, nie mającą czasu spać, nie mającą czasu ani dla dziecka ani dla siebie.Po co?Tylko po to, by im udowodnić, że ich nie potrzebuję, by poczuli to, co ja czułam tak wiele razy w życiu, by poczuli ten sam ból i odrzucenie, które ja czułam.Ale zobacz, jaki absurd był w tym wszystkim, w tym całym działaniu… Bo w końcu to ja potrzebowałam tej pomocy, nie oni. To ja zostawałam sama ze wszystkim.Ze złością, z nienawiścią w sercu, z goryczą i wszechogarniającym żalem do całego świata.I nawet jeśli zdarzyły się chwile, że zgodziłam się przyjąć czyjąś pomoc (co zdarzało się tylko wtedy, gdy naprawdę byłam przyparta do ściany), to przyjmowałam ją z dość specyficznymi emocjami…, dalekimi od wdzięczności.Raczej towarzyszyło mi poczucie, że będę musiała się jakoś za to odwdzięczyć, że będę musiała to spłacić lub w jakiś sposób odrobić…To w pewien sposób też przekładało się na moje podejście pomagania innym. Oczywiście chętnie pomagałam i byłam w tym bardzo hojna, ale za tą pomocą szła cicha intencja, że jeśli ja będę kiedyś potrzebowała pomocy, to ta osoba będzie tą, która POWINNA mi pomóc… - takie zabezpieczanie się na przyszłość, tworzenie swoistej poduszki i długu wdzięczności.Niesamowite, prawda?Może i w Twoim życiu zadziewały się podobne sytuacje…Pech chciał, a może i nie pech…, że gdy naprawdę noga mi się powinęła, wszyscy Ci, którym pomagałam latami odwrócili się na pięcie. Lata mi zajęło zrozumienie tego, jak ogromną przysługę mi wyświadczyli.Tak! Przysługę! Bo dzięki takiemu zachowaniu wyszłam z tej matni męczennicy życiowej i dotarłam do miejsca, w którym jestem dzisiaj.

Dziś coraz częściej obserwuję wokół siebie sytuacje, gdy ludzie z jednej strony proszą o pomoc, a potem, gdy ją mają otrzymać, to odwracają się z fochem plecami.

I w drugą stronę – oczekiwanie, że gdy ktoś komuś pomógł, to tamta osoba jest zobowiązana do odwdzięczenia się w przyszłości.

Przyglądam się temu i widzę w tym wszystkim dawną cząstkę mnie. Nie oceniam. Nie krytykuję… po prostu patrzę. Bo każdy z nas ma własną drogę do przebycia.

 Zapraszam Cię do wspólnej podróży po meandrach otaczającego nas świata, gdzie dotkniesz tak bardzo bliskich aspektów naszej kobiecości, jak kobiece ciało i jego połączenie energetyczne z otaczającym Cię światem, ludźmi, roślinnością i zwierzętami, dowiesz się, co się dzieje z ciałem kobiety, gdy nie jest ona z nim połączona, gdy go nie chce i co zrobić, by to zmienić, jak wrócić do siebie, jak siebie zaakceptować, jak siebie POLUBIĆ.Pokażę Ci też ścieżkę, która poprowadzi Cię do połączenia ciała z Twoją Duszą oraz drogę, jak ugłaskać schematyczny umysł, jak obejść go i zmienić myślenie, a dzięki temu móc doświadczać życia, o jakim marzysz. Mieć ciało, jakiego pragniesz, zdrowie, wspaniałe relacje, cudownych ludzi wokół siebie, czuć i wiedzieć, kiedy dana relacja jest dobra dla Ciebie, a kiedy w coś nie warto wchodzić.I na koniec połączyć te trzy aspekty: Ciało, Duszę i Umysł w jedną całość!

Czeka nas niesamowita, ekscytująca przygoda!

Pragnę z całego serca podzielić się z Tobą niezwykłą wiedzą, która tak bardzo zmieniła moje życie. Życie kobiety, która ciągle oczekiwała, kobiety, która ciągle była niezadowolona, nieszczęśliwa, kobiety zabieganej, kobiety nerwowej, zestresowanej, kobiety, która nie wiedziała, gdzie jest jej miejsce na tym świecie. Kobiety, która była ofiarą własnych lęków, obaw, strachów, więźniem własnej przeszłości i jej demonów.

Warsztat online "Energia, Wszechświat i JA"

Ciało Kobiety, Dusza i Umysł

Życie jest cudowne! Życie jest niezwykłym darem! I naprawdę warto dać sobie to wszystko, co tak cudowne i wspaniałe!

Dziękuję za dzisiejszy dzień, czuję ogromną wdzięczność w sercu!

I pragnę, byś i Ty poczuła tą wdzięczność, tą radość i ten spokój.

*****

Wszystkie szczegóły znajdziesz tutaj:

Warsztat online "Energia, Wszechświat i JA - Ciało Kobiety, Dusza i Umysł”

Wspaniałego dnia Kochana!

  

Previous
Previous

W zgodzie z Duszą...

Next
Next

Lubię siebie i lubię swoje życie