Po co mi się to przytrafiło?

IMG_4669

Wraz z parą pytań „po co?” i „dlaczego?” pojawia się kolejna para...

 
Jest ona jakby rozwinięciem tych dwóch powyżej..., ich dalszym ciągiem.
 
„Dlaczego mi się to przytrafiło, dlaczego mnie to spotyka?”
i
„Po co mi się to przytrafiło, po co mnie to spotyka?”
 
Nie było dla mnie niczym łatwym zacząć patrzeć na świat, siebie i wydarzenia wokół mnie od strony pytań rozpoczynających się od „po co...?”
 
Szczególnie trudna była zmiana tego kierunku, gdy chodziło o przytrafiające mi się różne doświadczenia, wypadki czy mało przyjemne sytuacje.
 
Zadając sobie jednak pytanie „po co mi się to przytrafia?” zmuszona byłam do szukania odpowiedzi w sobie i do stanięcia twarzą przed tym, co odkrywam. Nie zawsze miłe, nie zawsze przyjemne prawdy dające możliwość podjęcia wyboru, czy ów doświadczenie chcę ponownie zaprosić do mojego życia.
 
Po co kolejny raz spotyka mnie coś takiego?
 
Podczas gdy pytanie „dlaczego” stawia nas w roli ofiary czy kozła ofiarnego, tak pytanie „po co” daje nam możliwość wzięcia odpowiedzialności za to, co dzieje się w naszym życiu. Pokazuje nam to również jak wiele sami do tego życia zapraszamy poprzez nasze niedopatrzenia, ignorancję, niechęć do przyjęcia rzeczy takimi, jakimi są w rzeczywistości lub też upór tkwienia w iluzji przeszłości.
 
Coś się skończyło, ale trudno nam to puścić..., mimo że niewygodne to jednak znane i bezpieczne...
 
Wspaniałego dnia Kochani Wam życzę!
❤️
 
P.S.
 
Już wkrótce rozpoczynam pierwszą MEGA WYPRZEDAŻ warsztatów!
 
Oj będzie się działo!!!
 
Jeśli więc nie miałeś/ nie miałaś okazji zasmakować współpracy ze mną, to teraz będzie ku temu okazja. Bo ceny poszybują mocno w dół!
 
Śledźcie więc mój profil, by ta możliwość Wam nie umknęła!
 
O SILE PROWADZONYCH PRZEZE MNIE WARSZTATÓW I POTĘDZE TRANSFORMACJI przekonało się ostatnio kilkanaście kobiet!
 
Teraz czas na Ciebie!
Previous
Previous

Pozwól staremu odejść i umrzeć

Next
Next

Masz być twarda, a nie żałosna i miękka...