Kim jest pseudo-COACH?
Jak wybrać właściwie Coacha?
Była to jedna z moich największych obaw - wybrać właściwą dla siebie osobę prowadzącą mnie w rozwoju osobistym.
Na przestrzeni ostatnich 7 lat miałam możliwość pracowania z ogromną rzeszą Coachów, mentorów i terapeutów oraz uzdrowicieli. Wśród tego doświadczenia zdarzyło się kilka razy wybrać… hmm… nie do końca właściwie.
To, co było najtrudniejsze dla mnie wówczas to rozpoznanie, kiedy czas powiedzieć “żegnam”. Mieszanka emocji, obaw oraz pytań, czy na pewno ta osoba jest niewłaściwa, czy tylko to moja projekcja dodatkowo utrudniały podjęcie decyzji.
Dziś coraz więcej osób trafia do mnie na sesje po tzw. pseudo - Coachach
Poranieni, poirytowani, wściekli i mocno nieufni pragną na początku jednego - dowiedzieć się, czy mieli rację, czy ich wewnętrzne czucie i intuicja, która podpowiadała UCIEKAJ, a której nie posłuchali zawczasu, miała rację.
Szukają u mnie odpowiedzi, co z nimi jest nie tak, w czym są skrzywieni, że przytrafia im się coś takiego. Często, w trakcie pracy, uświadamiają sobie, że WSZYSTKO z nimi jest ok, a sytuacja, jakiej doświadczyli, była niczym innym jak pseudo - praktyką coachingową.
Jeśli i Ty się zastanawiasz, czy dana osoba, jaką wybrałeś dla siebie, jest właściwa, mam nadzieję, że w poniższym artykule znajdziesz odpowiedź.
Pseudo - coachingowe praktyki, czyli jak rozpoznać dobrego Coacha?
Coach, który nie będzie miał przerobionej matczynej rany, swój ból będzie przenosił na Ciebie, zachęcając do zrobienia rzeczy, które być może sam chciałby zrobić, ale nie ma odwagi.
Będzie kierował uwagę na zewnątrz, pomagał szukać winnych i utwierdzał w przekonaniu, że zewnętrzne osoby, warunki mają wpływ na Twój stan.
Będzie obgadywał, oceniał, oczerniał tych, którzy Cię skrzywdzili, namawiał do odwetu, zemsty, walki, ataku.
Ten, który nie będzie świadom swoich traum dzieciństwa, dotknięty syndromem sztokholmskim, obruszy się na samą Twoją propozycję zerwania kontaktów z rodzicami.
Rzuci hasło w Twoją stronę, że jesteś nie wdzięczny, że należy ich szanować i kochać, a nie oskarżać. Zacznie tłumaczyć, wyjaśniać ich zachowanie trudnymi czasami, koniunkturą gospodarczą, finansami, niedostępnością do wiedzy i nauki, jaka obecnie istnieje.
Coach, który nie ma przepracowanej seksualności, będzie unikał tematów związanych z Twoją seksualnością.
Będzie wzdryga się i omijał traumy seksualne lub wytykał Ci, że mielisz temat zbyt długo.
Będziecie się obruszał, fochował, złościł, szantażował zakończeniem prowadzenia, jeśli nie weźmiesz się w garść i nie przestaniesz „jęczeć”.
Twoje uzdrowienie i zmiana to PROCES
Ten, który ma przepracowaną przeszłość, seksualność i cielesność, który jest blisko ze swoim ciałem oraz duchowością, będzie wiedział… (wiedział i rozumiał!), że Twoje uzdrowienie to PROCES - proces składający się z etapów.
Jednym z nich jest swobodna możliwość wyrażania zablokowanych emocji, które, jeśli zostaną zatrzymane poprzez wysunięte coachowskie oskarżenia, to zostanie zablokowany dostęp do tego, co schowane pod nimi.
Wszystko musi wybrzmieć, a zadaniem Coacha jest prowadzić Cię w procesie uzdrowienia przez każdy z tych etapów z miłością i szacunkiem do Twojej indywidualnej ścieżki lub skierować Cię do innego prowadzącego, jeśli nie jest to jego obszar pracy.
Coach jest po to, by pomóc Ci wzrosnąć, a nie byś poczuł się winny tego, co czujesz względem siebie.
Jeśli czujesz się źle na sesjach, jeśli czujesz się oceniany wyśmiewany, wyszydzany, jeśli czujesz lęk przed sesjami, NAJPIERW sprawdź, czy nie jest to Twoja projekcja ran, doświadczeń przeszłych, mówiąc otwarcie Coachowi, jak się czujesz i co czujesz.
Jeśli jego reakcją będzie złość, agresja, odbijanie piłeczki, oskarżanie Ciebie to znak, jeden z pierwszych, by pożegnać się z tą osobą.
Jeśli reakcją Coacha będzie wyjaśnienie procesu, określenie intencji, uznanie Twoich emocji i odczuć, a następnie wyjaśnienie, skąd mogą one wypływać i wprowadzenie Cię w proces, możesz przybić sobie piątkę i jemu także, bo właśnie buduje się między wami mocna, piękna i prawdziwa relacja.
Z każdą kolejną sesją będziesz czuć się pewniej w wyrażaniu swoich emocji, odczuć, a to sprawi, że będziesz miał przestrzeń do narodzenia się na nowo w bezpiecznych okolicznościach.
Twój coach świetnie potrafi trzymać przestrzeń i prowadzić Twoje procesy.
Coach to też człowiek
Jednak pamiętaj, że każdy z nas jest tylko człowiekiem, Coach także.
Jeśli popełni błąd i rozpozna go w sobie, wzrośniesz Ty i on, a wasza relacja będzie budowana na szacunku i prawdzie.
Dla Ciebie będzie to piękny przykład, że popełniając błąd i zauważając go, świat nie zawala się tylko to, co było błędem, staje się trampoliną do wybicia wyżej.
P.S.
Nie każdy Coach pracuje z traumami lub uzdrawianiem przeszłości. Wybierając dla siebie osobę, która będzie Cię prowadziła, zwróć uwagę na jej obszar pracy oraz oferowany zakres.
Jednak, nawet jeśli wybierzesz niewłaściwie, po stronie Coacha jest zwrócenie Cię w odpowiednim kierunku i poinformowanie o jego zakresie pracy oraz wskazanie pracy wewnętrznej z inną osobą.
Wszelkie praktyki w postaci szantażów, krzyków, wyzywania, poniżania są dalekie od przestrzeni coachingowej, za to bardzo bliskie uprawianiu samozwańczego guru.
Im szybciej zauważysz takie zachowania i je rozpoznasz, tym lepiej.
Dzieckiem byłeś dawno temu, dziś masz pełne prawo powiedzieć: „DZIĘKUJĘ” i odejść.
A jeśli się obawiasz czegoś ze strony Coacha, tym bardziej pożegnaj się z nim i znajdź kogoś, kto pomoże Ci przepracować także i tę relację.