Pustka i lęk
Jak bardzo boimy się pozostać w pustce?
Kiedyś, gdy kończył się mój związek z chłopakiem, od razu poszukiwałam na szybko kolejnego.
Kiedy traciłam pracę z paniką szukałam kolejnej, aby tylko nie zostać w tej pustce, w tej próżni, w tej dziwnej przestrzeni nicości, w tej przestrzeni „nie wiem”.
„Nie wiem, co dalej.”
„Nie wiem, jak dalej.”
„Nie wiem, z kim dalej.”
Boimy się tego bycia tam, gdzie nie ma jasnych odpowiedzi,
Tracimy grunt pod nogami i poczucie bezpieczeństwa, gdy tylko pojawia się NIC.
Ale to właśnie w tej pustce, w tej próżni rodzi się z ciekawością nowe.
Powoli wyłania się z przestrzeni, by w końcu pokazać się nam w pełnej okazałości...
Pustka
Nicość
Zawieszenie
To czas bycia wewnątrz siebie
Bycia w sobie
Przyglądania się temu, co się zadziewa wokół
Co wyłania się powolutku z nicości
Z ciekawością i zainteresowaniem
Nie z lękiem i strachem
A gdy tej pustki sobie nie dajemy, gdy jej nie pozwalamy zaistnieć to, co się dzieje?
Stare powraca
Ze zdwojoną siłą
Nakręcone jak spirala zegarka...
I widzimy... te same, powtarzające się od lat, schematy w naszych relacjach,
Te same, powtarzające się od lat, schematy w naszej pracy,
Te same, powtarzające się wzorce i zachowania w nas samych...
Bo, aby mogło przyjść nowe potrzebujemy puścić stare.
Puścić
Zapłakać nad jego odejściem
I cierpliwie,
Z nadzieją i wiarą oraz wewnętrzną pewnością,
Poczekać na NOWE
Bo NOWE zawsze przychodzi...
Wspaniałej nocy 🌖🤍 Kochani!